czwartek, 8 sierpnia 2013

Prolog

Weronika
    Siedziała na łóżku, głowę opierałam o zimną szybę okna. Mój wzrok utkwiony był w ludziach spacerujących po parku. Patrzyłam na szary świat. Pożółkłe liście spadały na ziemie. Słońce nieśmiało wyglądał zza gęstych chmur Spuściłam wzrok i spojrzałam na swoją dłoń. Zapatrzyłam się w piękną obrączkę na moim palcu. Kilka łez popłynęło po moich policzkach. Otarłam je wierzchem dłoni i spojrzałam na mężczyznę siedzącego na drugim końcu łóżka. Umierała patrząc w jego zielone oczy. Nie były tak intensywnie zielone jak wiosenna trawa i nie patrzyły na mnie z tą czułością. Nie były to oczy mojego ukochanego. Ich nie będzie mi dane już oglądać.
- Weroniko musisz jeść- odezwał się tę wspaniałą ciszę. Pokręciłam głową i uparcie nadal nie powiedziała ani słowa.- Dlaczego sobie to robisz?
- Już raz pogodziłam się ze śmiercią. Mogę zrobić to po raz drugi.
    Moje serce chociaż już w pełni zdrowe bolało okropnie. To przez dziurę, która powstała niedawno w moim sercu. Spojrzałam na lekarza i z moich ust zaczęły płynąć słowa opowiadające moją historię.


Jak widzicie mam dla was coś zupełnie nowego. Mam nadzieję, że się wam spodoba. Mile widziane komentarze. Czekam na waszą opinię.

4 komentarze:

  1. Mi się już to opowiadanie podoba jak patrzę na adres :DDD A prolog jest świetny. Taki tajemniczy

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne jak ty to robisz, że twoje opka tak wciagają :) :*

    OdpowiedzUsuń
  3. super prolog :D Juz sie nie mogę doczekać pierwszego rozdziału - patrysia

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny prolog... Ja oczywiście nie była bym sobą gdybym się nie wzruszyła i nie popłakała....
    Na pewno przeczytam, bo czytam inne twoje opowiadania i wiem że są świetne i coś mi mówi że to opowiadanie będzie równie niesamowite i do tego pewnie będzie w nim wiele chwil w których będę płakała....
    Mam nadzieje, że się nie obrazisz jeśli poczekam jak będzie trochę więcej rozdziałów nim zacznę czytać ... / Paulina...

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Clary G