Weronika
Siedziała na łóżku, głowę opierałam o zimną szybę okna. Mój wzrok utkwiony był w ludziach spacerujących po parku. Patrzyłam na szary świat. Pożółkłe liście spadały na ziemie. Słońce nieśmiało wyglądał zza gęstych chmur Spuściłam wzrok i spojrzałam na swoją dłoń. Zapatrzyłam się w piękną obrączkę na moim palcu. Kilka łez popłynęło po moich policzkach. Otarłam je wierzchem dłoni i spojrzałam na mężczyznę siedzącego na drugim końcu łóżka. Umierała patrząc w jego zielone oczy. Nie były tak intensywnie zielone jak wiosenna trawa i nie patrzyły na mnie z tą czułością. Nie były to oczy mojego ukochanego. Ich nie będzie mi dane już oglądać.
- Weroniko musisz jeść- odezwał się tę wspaniałą ciszę. Pokręciłam głową i uparcie nadal nie powiedziała ani słowa.- Dlaczego sobie to robisz?
- Już raz pogodziłam się ze śmiercią. Mogę zrobić to po raz drugi.
Moje serce chociaż już w pełni zdrowe bolało okropnie. To przez dziurę, która powstała niedawno w moim sercu. Spojrzałam na lekarza i z moich ust zaczęły płynąć słowa opowiadające moją historię.
Siedziała na łóżku, głowę opierałam o zimną szybę okna. Mój wzrok utkwiony był w ludziach spacerujących po parku. Patrzyłam na szary świat. Pożółkłe liście spadały na ziemie. Słońce nieśmiało wyglądał zza gęstych chmur Spuściłam wzrok i spojrzałam na swoją dłoń. Zapatrzyłam się w piękną obrączkę na moim palcu. Kilka łez popłynęło po moich policzkach. Otarłam je wierzchem dłoni i spojrzałam na mężczyznę siedzącego na drugim końcu łóżka. Umierała patrząc w jego zielone oczy. Nie były tak intensywnie zielone jak wiosenna trawa i nie patrzyły na mnie z tą czułością. Nie były to oczy mojego ukochanego. Ich nie będzie mi dane już oglądać.
- Weroniko musisz jeść- odezwał się tę wspaniałą ciszę. Pokręciłam głową i uparcie nadal nie powiedziała ani słowa.- Dlaczego sobie to robisz?
- Już raz pogodziłam się ze śmiercią. Mogę zrobić to po raz drugi.
Moje serce chociaż już w pełni zdrowe bolało okropnie. To przez dziurę, która powstała niedawno w moim sercu. Spojrzałam na lekarza i z moich ust zaczęły płynąć słowa opowiadające moją historię.
Jak widzicie mam dla was coś zupełnie nowego. Mam nadzieję, że się wam spodoba. Mile widziane komentarze. Czekam na waszą opinię.
Mi się już to opowiadanie podoba jak patrzę na adres :DDD A prolog jest świetny. Taki tajemniczy
OdpowiedzUsuńświetne jak ty to robisz, że twoje opka tak wciagają :) :*
OdpowiedzUsuńsuper prolog :D Juz sie nie mogę doczekać pierwszego rozdziału - patrysia
OdpowiedzUsuńŚwietny prolog... Ja oczywiście nie była bym sobą gdybym się nie wzruszyła i nie popłakała....
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, bo czytam inne twoje opowiadania i wiem że są świetne i coś mi mówi że to opowiadanie będzie równie niesamowite i do tego pewnie będzie w nim wiele chwil w których będę płakała....
Mam nadzieje, że się nie obrazisz jeśli poczekam jak będzie trochę więcej rozdziałów nim zacznę czytać ... / Paulina...